niedziela, 16 maja 2010

Myszołów

Zdjęcia z podchodu, a w zasadzie z podjazdu rowerem. Jadąc pewną żuławską drogą zauważyłem ruch na stercie balotów jakieś 50 metrów przed sobą. Wiedziałem, że nagłe zatrzymanie się spowodowałoby natychmiastową ucieczkę ptaka. Postanowiłem zatrzymać się za krzakiem tuż przy balotach. Udało się.


Po chwili jednak dostrzegł mnie i odleciał. Niestety nie nadążyłem za nim obiektywem.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przykładowy tekst