Kiedyś, gdy jeszcze jedynym z niewielu moich obowiązków było wyprowadzanie psa, bywałem w lesie codziennie. Były to raczej długie spacery. Pies zwykle wracał z nich powłócząc nogami. Dzisiaj przypomniałem sobie tamte czasy. Odstawiłem potomstwo do szkoły i wziąwszy plecak ze sprzętem oraz statyw pojechałem do lasu. Chodziłem po lesie trzy godziny, słuchałem szumu drzew, śpiewu ptaków. Nie spieszyłem się. Nie myślałem o niczym innym, poza wyborem ścieżki, którą pójdę oraz kompozycją zdjęcia. Chyba wrócę do dawnych zwyczajów. Muszę to tylko pogodzić z dzisiejszymi obowiązkami.
Niżej fotograficzne efekty dzisiejszego spaceru wokół jeziora Otomińskiego.
Niżej fotograficzne efekty dzisiejszego spaceru wokół jeziora Otomińskiego.