niedziela, 26 września 2010

     W tańcu zaklęte

Urzekła mnie scena. Dwoje tancerzy. On wielki, niezgrabny brunet, ona filigranowa, delikatna panienka w zwiewnej sukience. Przemienieni przez złą wróżkę, tańczą dalej w bezruchu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Przykładowy tekst